dieta reklama internet zabawa hobby dzieci          dieta reklama internet zabawa hobby dzieci

piątek, 20 stycznia 2012

Skarpetki w.... biznesie



Moda 

to frywolna dziewczyna, 
traktowanie jej zbyt serio jest daleko nie na miejscu.

Jadąc niedawno tramwajem ulicami Düsseldorfu, w jeden z tych pięknych, słonecznych dni jakimi obdarza nas ostatnio natura, pogrążyłam się w obserwacji świata.

Transport powszechny ma czasem swoje uroki, a tramwaj szczególnie jest pod tym względem wyjątkowy. Jego niespieszne przemieszczanie się zawsze jakby nieco odstaje od nowoczesnej pogoni życia, a tego kto w nim jedzie zabiera na chwilę w refleksyjną podróż miedzy jedną częścią codzienności a drugą.

Przez chwilę daje on możliwość spojrzenia nieco z boku na te wszystkie śmiertelnie poważne i niecierpiące zwłoki sprawy. Bycie obok, a nie w środku całego zgiełku świata daje czasem ciekawe i nierzadko zaskakujące spostrzeżenia.

Gdy tak z wolna poddawałam się nastrojowi, a za szybą zmieniały się kolory, twarze i cudze sytuacje wyrwane zupełnie z kontekstu, spojrzałam na kobietę idącą chodnikiem.

Normalnie nie zatrzymałabym na niej wzroku dłużej, a przynajmniej nie byłby to wzrok zdziwiony, gdyby nie mały przyciągający uwagę szczegół w jej ubiorze...

Eh moda ...jak wiadomo zmienną jest. Niczym bumerang odchodzi i wraca, zmieniając nieco tylko preferowane barwy lub materiały swego języka wyrazu. To wielki gar, do którego wrzuca się to co już było z odrobiną czegoś nowego, efekty bywają czasem co najmniej zaskakujące, podane jednak na tacy przez uznanych projektantów wyznaczają nam kobietom obowiązujące trendy dzieląc ludzi na tych co na czasie i tych co poza nim.

Wracając więc do owej kobiety za szybą mego tramwajowego obserwatorium. Szczegółem, który tak mnie zaintrygował w jej ubiorze były.. skarpety.. tak skarpety, w szerokie brązowo-bordowe pasy.

Hmm, wiem i co w tym dziwnego? Niby nic, sama mam w szufladzie kilka par podobnych, jednak nigdy nie przyszłoby mi do głowy łączyć ich z odkrytymi, sandałkami na obcasach, dopełniając resztą w stylu lekko biznesowym. Wiem ekstrawagancja, znam ją jeszcze ze szkoły, doświadczyłam już malowanych spodni, własnoręcznie szytych butów i tym podobnych rzeczy, ale to była szkoła plastyczna, i liczyła się wtedy ponad wszelki sens i wygodę oryginalność.


Kobieta ta jednak bynajmniej nie wyglądała na przedstawicielkę zbuntowanej lub ekstrawaganckiej rasy kobiet, wręcz przeciwnie była to raczej osoba, która widoczne na zewnątrz silne poczucie wartości, czerpała głównie ze swej pozycji społecznej, dobrego wykształcenia i ..no właśnie... bycia zawsze na czasie w dziedzinie aktualnej mody. I najwyraźniej to ostatnie było wystarczającym argumentem by kobieta ta zupełnie na poważnie przemierzała ulice w takowym odzieniu.



Pomyślałam sobie wtedy, jak daleko my kobiety dałyśmy się modzie w objęcia. Jak czasem szybko zmienia sie nasze wartościowanie i kanony tego co piękne i brzydkie. I jak bezkrytycznie przyjmujemy trendy, traktując je do tego z wielką powagą.


Parę lat temu z pewnością pomysł założenia pasiastych skarpet do butów na obcasach i biznesowego garniturku, byłby określony całkowitym brakiem gustu, a już na pewno powodem estetycznego zniesmaczenia.


Wątpię też by szef prestiżowej instytucji wykazał się wówczas iście wizjonerską tolerancją w stosunku do posiadaczki owych skarpet piastującej wysokie stanowisko w jego firmie.


Coż mężczyźni zwykle wyróżniają się sporą odpornością na modę i może na szczęście dla nas, bo nie musimy modlić się oto by nasz partner idąc ślepo za modą nie zaskoczył nas pasiastymi skarpetami zakładanymi na wierzch do garnituru...


My mamy to z głowy, mężczyznom natomiast możemy tylko współczuć i dziękować jednocześnie za żelazne nerwy i tolerancję w stosunku do naszych tak licznych odzieżowych wynalazków.


Moda to zabawa i teatr. Wiedzą o tym projektanci wiedzą też , że nie wszystko da się przenieść w życie i z resztą wcale nie o to chodzi. Najgłupsze co można zrobić modzie to traktować ją jak starszą panią ...zbyt serio. 



Zapraszamy do zapisania się na nasz newsletter !

czwartek, 5 stycznia 2012

Świat delikatnych koronek


Wiadomo nie od dziś, że człowieka określa nie tylko ubiór i sposób bycia ale także wszystkie otaczające nas przedmioty. To one dopełniają naszą charakterystykę.

Koronkowy świat 

Ubiór był od zawsze najbardziej zewnętrznym, a więc najbardziej wymownym i uchwytnym przejawem historii i kultury.

Pierwsze koronki doszywane do kobiecych sukien pojawiły się XVI wieku. Świadczą o tym portrety dam weneckich pochodzące właśnie z tego okresu. Wiek XVII to koronkowa Francja a także Hiszpania i inne europejskie dwory. Koronki zdobiły suknie Pań, ale nosili je także żołnierze i duchowni.


W Polsce koronki stają się modne za czasów panowania Wazów. Strojono nimi kapelusze, kołnierze i mankiety. 
Koronkowe ozdoby posiadały spodnie a nawet buty.

Miłość do koronek czasem bywała bardzo kosztowna, a ich noszenie było uznawane za przejaw bogactwa. Często koronkowy dodatek do ubrania, w postaci na przykład żabotu, stanowił równowartość całej wsi. Zofia Denhoffowa, w zamian za koronkowe wspaniałości, 
oddała swój Pałac na Krakowskim Przedmieściu.

Słupki i oczka

Dziś szydełkowanie i dzierganie wróciło do łask. Dla jednych to hobby dla innych moda. Do łask powróciły ręcznie robione swetry, czapki, szaliki, rękawiczki i inne dodatki. Modna jest także dziergana biżuteria- korale,
broszki a nawet kolczyki.

Jeszcze kilka lat temu ktoś, kto nosił sweter nie był uznawany za osobę dobrze ubraną. Elegancko było mieć na sobie żakiet czy marynarkę,
Swetry mogły być noszone co najwyżej jako “ocieplacz” w czasie zimy. Po latach okazało się, że sweter, zwłaszcza ręcznie robiony może być także modnym i eleganckim ubiorem. Ręcznie robione swetry, dają nam poczucie szczególnego komfortu i piękna. Dzięki domieszkom jedwabnych lub bawełnianych włókien zyskują wiotkość, połysk, delikatność.


Romantyczne wnętrze

Koronki robione na szydełku , stwarzające pełen nostalgii, sentymentalny klimat są coraz częściej spotykaną ozdobą w naszych mieszkaniach i domach.

Wiosna to dobry czas na zmiany w naszym domu. Może warto pomyśleć o odmianie naszego mieszkania tak, żeby stało się bardziej przytulne i romantyczne. Romantyczne wnętrze to koronki dobrane ze smakiem i pasujące do mebli w starym jak i w nowy stylu.Koronkowe dodatki i dekoracje potrafią “zmiękczyć” każde wnętrze.
Z delikatnych ręcznie robionych koronek, powstają firanki, serwety i poduszki.

Szydełkowe wzory projektowane są współcześnie ale zdarzają się także wzory wyciągnięte z kufra babuni. Mają one jedną wspólną cechę: są prześliczne. Daj się przenieść w delikatny koronkowy świat i pozwól się uwieść ich czarowi i urokowi.




Zapraszamy do zapisania się na nasz newsletter !